24.12. jeszcze przed nami, a Dawid ma już dwie Wigilie za sobą. Pierwsza obyła się w siedzibie Hospicjum. To była bardzo miła i pełna wrażeń uroczystość. Ogromną niespodzianką była dla Dawida wizyta Mikołaja. Jak tylko usłyszał, że podczas odbierania prezentu Mikołaj może zadać mu kilka pytań, lub poprosić o powiedzenie wiersza, emocje sięgnęły zenitu i Dawid zaczął powtarzać, że „jest strasznie znerwiony” :-), a gdy już wrócił z prezentem, stwierdził, że jest tak zdenerwowany tym spotkaniem, że cały się spocił :-). Kolejnym wydarzeniem, była Wigilia klasowa, połączona z oglądaniem szkolnych „Jasełek”. Zarówno przedstawienie, jak i poczęstunek w klasie (również uświetniony wizytą Mikołaja) bardzo się Dawidowi podobały, choć dzień ten był dla niego dość męczący. Teraz czekamy na tą najważniejszą Wigilię – w gronie rodzinnym.
Zbliża się koniec roku. Ze sprawozdań naszej fundacji wynika, że większość środków z 1% za rok 2013 już wpłynęła. Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy zdecydowali się przekazać swój 1% Naszemu Synkowi, szczególnie zaś tym, którzy robią to od lat. Ilość miast w całej Polsce, z których wpływa do nas 1% jest naprawę ogromna. Świadomość, że tak wielu osobom Dawid i jego walka z chorobą nie są obojętne jest dla nas rodziców niezwykle budująca. Dziękujemy.
Ponieważ już długo nie było wieści od nas (za co przepraszamy), poniżej streszczenie tego, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni.
Zacznijmy od tego, że postanowiliśmy udać się do naszego ZOO, przywitać długo oczekiwane lwy. W specjalnie dla nich przygotowanym pomieszczeniu przypominającym jaskinię, prezentowały się bardzo dostojnie i zrobiły na Dawidzie duże wrażenie. Przy okazji udało nam się zdobyć plakat z autografami piłkarzy Lechii Gdańsk, który teraz dumnie wisi nad łóżkiem Dawida.
W październiku odbyła się w szkole Dawida niezwykle ważna uroczystość – pasowanie na ucznia. Dzieci były bardzo podekscytowane, zwłaszcza, że każde z nich mogło się zaprezentować przed licznym gronem rodziców i nauczycieli. Dawid również zmierzył się dzielnie z fragmentem wiersza. Podczas uroczystości odbyło się wręczenie tarcz i dyplomów, a w gronie klasowym upominków.
Pod koniec listopada Dawid był również na halloweenowej imprezce u koleżanki z klasy – Nadii. Dzieci bawiły się doskonale, i oczywiście trochę rozrabiały, ale przebrani byli wszyscy, zarówno dzieci , jak i opiekujące się nimi mamy.
Listopad obfitował w różnego rodzaju spotkania w domu i poza nim. Niestety, znaczną jego część zajęła również walka z wirusem, który dopadł po trochu każdego z domowników. W przypadku Dawidka, po kilku dniach wydawało się, że jest poprawa, jednak z dnia na dzień sytuacja się pogorszyła. Pojawił się kaszel, zatkany nos, dużo wydzieliny, z którą Dawid nie mógł sobie poradzić i nocne problemy z oddychaniem. Czuwaliśmy na zmianę, ponieważ non stop spadała saturacja, a Dawid zapadał w taki sen, że trudniej niż zwykle było go dobudzić. Na szczęści ostatecznie wygraliśmy z wirusem i nasz synek znów może spotykać się z kolegami i koleżankami w szkole.
Ostatnie komentarze