Stan zdrowia Małego pogorszył się na początku tygodnia. Pojawił się silny kaszel, z którym z trudem sobie radził. Kilka nocy z rzędu budził się z płaczem, a gdy tylko zasypiał sprawdzaliśmy czy nie ma kłopotów z oddychaniem. To był trudny okres również dla nas, ale mamy nadzieję, że jest już za nami, chociaż trudno mówić o wyraźnym polepszeniu. Jak narazie udało nam się odsunąć widmo podawania antybiotyku, który z jednej strony mógłby pomóc w wyleczeniu przeziębienia, ale z drugiej strony spowodować jego osłabienie i zniweczyć postępy w rehabilitacji. Narazie pomaga oklepywanie i usuwanie wydzieliny. Mamy nadzieje na szybkie pożegnanie z chorobą, pytanie tylko kiedy …
Jeden komentarz do “Cięgle leczymy…”
Zostaw komentarz
Zaloguj się, by móc komentować.
24 sty 2010 o 20:30
Codziennie śledzimy zmagania Dawidka z przeziębieniem. Szkoda że przepadł turnus rehabilitacyjny, ale najważniejsze, żeby szybko zwalczył tę infekcję. Trzymamy za niego kciuki i pozdrawiamy Was.